24 grudnia ’13
Na karuzeli kręci się mały chłopczyk. Skończył niedawno pięć lat. Chłopak z dziewczyną patrzą na niego, lecz nie uśmiechają się. Myślą o jego siostrze. Od tygodni jest w szpitalu. Lekarze walczą o jej życie a oni boją się kolejnego dnia. Jest w nich tylko smutek…
Za trzy miesiące Ula skończy dziesięć lat. Jej brat Kuba jest przystojnym nastolatkiem. Chodzi własnymi ścieżkami, a jego miejsce na karuzeli zajął Marek. To młodszy brat Uli, który zajmuje większość czasu rodzicom. Jego wychowanie naprawdę wymaga poświęceń. Do Uli przychodzi wiele wspaniałych osób i chociaż nie są jej rówieśnikami, są one dla niej niezwykłe…
Nikt nie wie jak życie dziewczynki będzie wyglądało za kolejne dziesięć lat. Jedno jest pewne. Dzięki Kubie, Markowi oraz wielu, wielu życzliwym ludziom, smutek z twarzy chłopca i dziewczyny – odszedł.
Hanka - moja koleżanka z Poznania
…to bardzo piękna opowieść…
życie a nie bajka…
całus,
Hania