5 i 6 grudnia ’09
W tych dniach czerwoni zdobyli serca moich białych braci. Mikołaj odwiedzał mnie i inne dzieci wielokrotnie. Najpierw byliśmy na imprezie zorganizowanej przez Fundację Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci. Ja, Marek i Kuba dostaliśmy super prezenty – dziękujemy bardzo. U sąsiadów Basi, Jacka i Jasia również odwiedził nas Mikołaj. I znowu o mnie nie zapomniał. W niedzielę pojechaliśmy do Goni i Mariusza a tam spotkałam oryginalnego i zabawnego, na czerwono ubranego starszego pana z brodą. Szkoda, że tata tego nie widział. Na koniec – wizyta cioci Kasi: dostałam misia śpioszka i teraz mam z kim zasypiać. Czasami przypominam sobie te chwile oglądając między innymi te fotografie. Jeszcze raz w imieniu swoim oraz Marka i Kuby – WIELKIE DZIĘKI.