6 – 8 maja’23
Ten tekst powinna stworzyć istota, której wyjazd do Rudawicy udał się najbardziej. Niestety nie napisze. Leda nie umie ale gdyby umiała to nie skończyłoby się tylko na dwóch zdaniach. To był jej wyjazd życia. Na naszego pieska czekała trójka wesołych dzieci, trzy inne psiaki a do tego jeszcze koń i osioł, a nawet kury. Zabawa przez trzy dni. Ujadanie za kurami i osłem, bieganie za piłkami, no i wycie do księżyca. Kąpiel w Kwisie i pogoń za rybami, podkradanie sobie nawzajem karmy i wspólne chodzenie na „żebry”. Psi raj.
Pogoda do końca nie dopisała. Za to właściciele zwierzyńca bardzo mili. A do tego jaka ładna okolica. Może następnym razem bardziej ją spenetrujemy?
Dzięki Asiu za zaproszenie. Do zobaczenia wkrótce 🙂