7-10 lutego ’13
Nadszedł czas by moi bracia pojawili się na stoku. Pierwszy raz w życiu Kuba i Marek założyli na swoje stopy buty narciarskie i dopięli do nich narty. Markowi nie spodobały się ciężkie i niewygodne buty. Strasznie narzekał ale gdy nadszedł moment pierwszego zjazdu zapomniał o swoich dolegliwościach. Kuba był powściągliwy w wyrażaniu swoich emocji, uważał by nie upaść. Po godzinie Marek już odpoczywał, natomiast Kuba poszedł na większą górkę.
Gdy energia potencjalna moich braci zamieniała się w kinetyczną ja odpoczywałam w zimowym ogrodzie. Pod opieką mamy i znajomych przysłuchiwałam się rozmowom o wakacjach i o podróżach. Było mi bardzo miło, że Heniu zaprosił nas do siebie – do Ustronia. Dziękujemy jemu i jego bliskim za gościnę i za wysłanie chłopaków na stok. Za niezapomniane chwile i za to, że byli pierwszy raz na nartach właśnie tutaj.
W niedzielę zachorowałam :(.