9 marca ’13
W Afryce dzieci spędzają dużo czasu na powietrzu. Bawią się razem. Same robią sobie zabawki. Cieszą się z małych rzeczy. Interesuje ich wszystko czego jeszcze nie widziały. Odnoszę wrażenie, że ich dzieciństwo jest beztroskie, spokojne, wygląda jak w wesołej bajce. Szkoda, że dorośli w Afryce często patrzą na siebie wilkiem, a raczej gepardem. Oni nie mają wiele a walczą jakby mieli cały świat do stracenia.
Po Kongu i Ugandzie oprowadzał nas bardzo sympatyczny podróżnik Kuba – przyjaciel Myszki Norki. Na spotkaniu Marek robił papierowe maski a tata fotografie.