9-25 sierpnia ’13 – część pierwsza
Bardzo proszę o zaznaczenie 5 punktów tak, by odległości między nimi odpowiadały rozmieszczeniu 5 dużych miejscowości w Polsce: Wrocław, Wisła, Chełm, Suwałki i Warszawa. Przez te miejscowości prowadzimy krzywą tak by pętla zamknęła się we Wrocławiu. I co Wam wyszło? Bo mi rogalik. Tak przez 16 dni przejechałam 2500 kilometrów, obserwując jak zmienia się krajobraz. Na nizinach widziałam pozwijane walce słomy na polach, w górach las i łąki, na wyżynie winnice, a na pojezierzu żerujące bociany. Spotkałam się ze znajomymi: Heniem, Agnieszkami, Hanią, Bartkiem w Ustroniu, Anią i Markiem w Majdanie, Wiolą i Jarkiem w Sidorach oraz Kasią i Jankiem w Piasecznie. Wszyscy absolutnie serdeczni i sama sobie zazdroszczę, że ich mamy. Pyszny był ten rogalik, bo wszędzie jedliśmy wyśmienite potrawy, przygotowywane przez naszych znajomych (szczególne podziękowania dla Kasi). Na Suwalszczyźnie zdobywaliśmy nowe doświadczenia przedzierając się szlakami wokół jezior, zdobywając bunkry z czasów odległej wojny, uciekając przed lamami w mini zoo, czy balansując na pochylni w parku linowym. Zapraszam Was do kolejnej galerii zdjęć z sierpniowych wakacji, a ja znikam na kolejne zajęcia. Pewnie nie wiecie. Jestem na turnusie rehabilitacyjnym w Wągrowcu i mam bardzo dużo różnych zabiegów. Muszę nadrobić zaległości z wakacji. Ale o tym w następnym wpisie.