26 maja ’16
Mówią „Rodziców się nie wybiera”. Ale powiem Wam, że w moim wypadku jest zupełnie odwrotnie. Zanim ujrzałam światło dzienne ktoś rzekł do mnie „Wiesz będziesz nieco inna niż wszystkie dzieci. Nie będziesz chodzić i … no wiesz – będziesz potrzebowała pomocy wielu osób. Za to możesz wybrać sobie mamę. Masz tu kilka dobrych przypadków. Te są ładne, te są modre, tamte mają już dzieci więc nie będziesz się nudzić, bo do szkoły to ty nie będziesz chodzić, te są pracowite, a na tamte – nie patrz bo są lekko szalone”. Powiedziałam „Skoro tak niedoskonałą mnie wypuszczasz na ten świat to chcę taką mamę co ma te cechy co wszystkie te panie. I szalona też ma być”. I tak trafiła mi się Renata. I, co prawda, nie jest bardzo szalona ale jej mąż a mój tata – strasznie zakręcony 🙂
Lubię Dzień Matki. Bo również to moje święto. Święto „Dobrego Wyboru”.
Dla mamy miałam kwiatka, którego pomogła mi zrobić Ania nauczycielka. Był taki jak sobie go wyobraziłam. Ania potrafi czytać w moich myślach. Dla ciekawskich mam kilka zdjęć z mojej pracowni i z momentu wręczenia prezentu mojej mamie. No to siup siadamy i oglądamy.