8 kwietnia ’18
Skoro ja tam doszłam to i Wam może się to udać. Trasa z Leśnicy do Wojnowic wiedzie polną drogą przez lasy i łąki. Czasem trochę trzęsie ale najważniejsze, że od paru dobrych dni nie padało więc droga była sucha i nie grzęźliśmy w błocie. Tata jest silnym człowiekiem ale i on czasem ugnie się pod ciężarem wózka. Ja jestem lekka jak piórko i tata nigdy się nie skarżył, że za dużo ważę. Owszem, czasem widzę grymas na jego twarzy jak chwyta się za swój krzyż ale z jakiej przyczyny? Nie wiem. Wróćmy do wycieczki. Warto dojść do Wojnowic bo w tej miejscowości jest „zamek na wodzie”. Bardzo romantyczny budynek, do którego można się dostać jedynie przez mały mostek. Zamek jest w parku gdzie na ławkach lub na trawie można odpoczywać do woli. Jeśli na chwilę przestaniemy rozmawiać usłyszymy śpiew ptaków. Resztę doczytacie sobie w internecie lub w przewodnikach.
Przyjemna wycieczka, łatwa przy dobrej pogodzie, dla wózkersów i niskobudżetowa. Zajmuje pół dnia więc można jeszcze sobie pospać przed lub po wizycie w Wojnowicach.